Jak prawidłowo okryć krzewy ozdobne przed mrozem?
Kompletny przewodnik dla ogrodów w Beskidach i Bielsku-Białej
Zima w naszym regionie nie należy do łagodnych. Temperatury regularnie spadają poniżej –20 °C, a często nawet do –25 °C, do tego dochodzą przenikliwe wiatry z Kóz i Szczyrku oraz odwilże przeplatane z powrotami siarczystego mrozu. W takich warunkach nawet rośliny uznawane za odporne mogą poważnie ucierpieć – wymarzają pąki kwiatowe, pękają pędy, a w donicach korzenie potrafią zamarznąć całkowicie. Przez ponad dwadzieścia lat prowadzenia Szkółki Konior w Bielsku-Białej przy ul. Krzemionki 7 testowaliśmy dziesiątki metod ochrony. Poniżej znajdziesz najbardziej skuteczny, sprawdzony w praktyce system, który co roku stosujemy na własnych matecznikach i polecamy naszym klientom.
Kiedy dokładnie zabrać się za okrywanie – beskidzki kalendarz
Największy błąd to działanie „na oko” albo według ogólnopolskich poradników. W Bielsku-Białej, Mikuszowicach, Kobiernicach czy na stokach Szyndzielni klimat jest ostrzejszy niż w Krakowie czy Katowicach. Róże wielkokwiatowe i pnące, budleje Dawida, hibiskusy syryjskie oraz miliny amerykańskie zabezpieczamy dopiero po pierwszych solidnych przymrozkach, czyli najczęściej w drugiej połowie listopada. Wcześniejsze okrycie prowadzi do zaparzenia i rozwoju chorób grzybowych. Hortensje bukietowe i krzewiaste zostawiamy odkryte do momentu, aż liście całkowicie opadną i pędy lekko stwardnieją – u nas to zazwyczaj początek grudnia. Rododendrony, azalie wielkokwiatowe i pierisy wymagają ochrony najwcześniej – już pod koniec października, bo najbardziej cierpią nie z powodu samego mrozu, lecz z wysuszającego wiatru i ostrego zimowego słońca.
Materiały, które naprawdę się sprawdzają
Przez lata wypracowaliśmy zestaw, który jest jednocześnie skuteczny, estetyczny i przyjazny dla roślin. Podstawą pozostaje biała agrowłóknina zimowa o gramaturze 50–70 g/m² – oddychająca, przepuszczająca światło i wilgoć. W szkółce używamy jej w rolkach 1,6 × 100 m, bo to najwygodniejsze rozwiązanie. Do tego naturalna juta, maty słomiane i trzcinowe, kora sosnowa mulczowa oraz suche liście dębowe albo bukowe. Unikamy czarnych worków, folii stretch i czarnej agrowłókniny – pod nimi krzewy po prostu się duszą i gniją.
Róże – najwrażliwsze królowe ogrodu
Róże to rośliny, które wymagają najwięcej uwagi. W listopadzie przycinamy pędy na wysokość około 40–50 cm, usuwamy wszystkie pozostałe liście będące siedliskiem chorób i dokładnie oczyszczamy podstawę. Następnie usypujemy kopczyk z kory sosnowej, suchej ziemi ogrodowej lub mieszanki obu materiałów na wysokość 25–30 cm – to absolutnie kluczowy element, bo chroni miejsce szczepienia, które jest najbardziej wrażliwe na mróz. Gdy kopczyk jest gotowy, owijamy cały krzew podwójną warstwą białej agrowłókniny. Robimy to luźno, niczym otulając roślinę miękkim szalem – nie ściskamy, nie przyciskamy. Na koniec spinamy całość sznurkiem jutowym, prowadząc go spiralnie od dołu do góry. Róże pnące traktujemy podobnie: pędy delikatnie związujemy, owijamy matami słomianymi, a następnie dodatkową warstwą agrowłókniny i mocujemy do pergoli czy kraty, by wiatr ich nie połamal.
Hortensje – dwie różne strategie dla dwóch grup
Hortensje bukietowe (Limelight, Phantom, Pinky Winky, Vanille Fraise, Polar Bear i wszystkie inne odmiany z serii Paniculata) są w Beskidach w pełni mrozoodporne. Dorosłe egzemplarze najczęściej zimują bez żadnego okrycia i pięknie kwitną następnego lata. Jedynie młode krzewy w pierwszym i drugim roku po posadzeniu zabezpieczamy lekkim kopczykiem 15–20 cm u podstawy i ewentualnie luźnym owinięciem agrowłókniną przy bardzo wietrznych stanowiskach. Zupełnie inaczej traktujemy hortensje krzewiaste, czyli wszystkie odmiany kwitnące na pędach zeszłorocznych (Endless Summer, magiczne serie zmieniające kolor). Tutaj nie przycinamy prawie wcale – jedynie usuwamy pędy chore i uszkodzone. Następnie tworzymy wokół krzewu „kokon” z podwójnej agrowłókniny, a u podstawy usypujemy solidny kopczyk 30 cm z kory lub suchych liści. Wiele osób dodatkowo stawia kartonowy kołnierz wokół pnia – to bardzo skuteczna metoda w naszym klimacie.
Rododendrony, azalie i pierisy – walka z wysychaniem
W Beskidach największym zagrożeniem dla roślin zimozielonych nie jest sam mróz, lecz fizjologiczne suszenie. Słońce i wiatr powodują parowanie wody z liści, a zamarznięta ziemia uniemożliwia uzupełnianie strat. Dlatego przed zimą podlewamy te krzewy obficie – nawet 70–100 litrów na duży okaz. Następnie ściółkujemy korą kwasową warstwą 10–15 cm, a cały krzew owijamy agrowłókniną lub siatką cieniującą. Kluczowe jest dodatkowe osłonięcie od strony południowej i zachodniej – ustawiamy maty trzcinowe, płyty OSB albo zwykłe parawany z agrowłókniny. Dzięki temu liście nie brązowieją i nie zwijają się w „łyżeczki”.
Krzewy w donicach – dodatkowe wyzwanie
W pojemnikach korzenie są znacznie bardziej narażone niż w gruncie – mogą zamarznąć już przy –10 °C. Duże donice (powyżej 40 litrów) owijamy podwójnie agrowłókniną i folią bąbelkową od zewnątrz, pod spód podkładamy płyty styropianowe 5–10 cm, a sam krzew zabezpieczamy tak samo jak w ogrodzie. Gdy zapowiadane są ekstremalne mrozy poniżej –22 °C, najlepszym rozwiązaniem jest wstawienie całej donicy do nieogrzewanego garażu, piwnicy lub szklarni.
Najczęstsze błędy, których lepiej unikać
Przez lata widzieliśmy setki przypadków, gdy dobre chęci kończyły się katastrofą. Czarne worki i folia stretch to pewna śmierć przez zaparzenie. Zbyt wczesne okrycie hortensji bukietowych prowadzi do pleśni i gnicia pędów. Ciasne, mocne owinięcie powoduje obcieranie i łamanie pąków. Brak kopczyka u róż oznacza prawie stuprocentowe wymarznięcie miejsca szczepienia. Warto pamiętać o tych zasadach – wtedy wiosną nie będzie przykrych niespodzianek.
Zimoodporne pewniaki – możesz spać spokojnie
Są krzewy, które w naszym klimacie nie wymagają żadnego okrycia nawet przy –30 °C. W szkółce mamy ich setki gotowych do odbioru: berberysy wszystkich odmian i kolorów, irgi płożące i poziome, pęcherznice kalinolistne (Diabolo, Dart’s Gold, Luteus, Angel Gold), tawuły japońskie i brzozolistne, dereń biały i rozłogowy w odmianach o kolorowych pędach, trzmieliny Fortune’a, jałowce pospolite, kosodrzewiny, świerki serbskie karłowe i dziesiątki innych. Posadzone jesienią czy wiosną od razu dają efekt „dorosłego” ogrodu i nie sprawiają żadnych problemów zimowych.
Jesienna checklista przed zimą
Podlej wszystko obficie w listopadzie, usuń opadłe liście spod wrażliwych krzewów, usyp kopczyki tam, gdzie są potrzebne, owiń agrowłókniną rododendrony i róże, osłoń zimozielone od wiatru i słońca, zabezpiecz donice i… możesz spokojnie czekać na wiosnę. Stosując się do tych zasad, co roku mamy w szkółce niemal 100 % przeżywalność nawet najbardziej wymagających odmian.
Potrzebujesz agrowłókniny, mat słomianych, kory mulczowej albo po prostu fachowej porady, co najlepiej posadzić w Twoim ogrodzie w Bielsku-Białej? Zapraszamy serdecznie na ul. Krzemionki 7 – jesteśmy otwarci także w soboty, a w tygodniu chętnie odpowiemy na każde pytanie pod numerem 604 525 426.
Niech Wasze ogrody bezpiecznie przeczekają beskidzką zimę i wiosną zachwycą pełnią kolorów!
- Rośliny Alejowe - alejówka
- Najpiękniejsze byliny wieloletnie
- Szkółka krzewów owocowych
- Byliny uprawa i sprzedaż roślin bylinowych
- Krzewy owocowe - odkryj bogactwo smaku i witamin w swoim ogrodzie
- Najpopularniejsze gatunki traw ozdobnych
- Jesienno zimowe nasadzenia
- Planowanie i analiza ogrodu - prace przed nowym sezonem
- Ogrodnictwo zimą - co można przygotować w ogrodzie
- Prace ogrodowe na przełomie zimy i wiosny – Co zrobić w lutym, by przygotować ogród na nowy sezon?
- Rośliny pnące ozdobne - pnącza
- Jakie rośliny ozdobne, krzewy i kwiaty warto sadzić w ogrodzie na wiosnę?
- Rośliny iglaste ozdobne
- Zastosowanie iglaków w ogrodzie
- Pnącza w ogrodzie: Jak je pielęgnować i które wybrać?
- Popularne zioła do uprawy w ogrodzie
- Drzewka bonsai
- Jesienne porządki w ogrodzie: Jak skutecznie przygotować się na zimę
- Chryzantemy – Symbol Polskiego Dnia Zmarłych
- Jak przygotować krzewy owocowe do zimowania?
- Jak prawidłowo okryć krzewy ozdobne przed mrozem?
